Facebook

Rzewny wpis o tym, dlaczego Marcelka lubi czytać książki i uważa, że to bardzo ważne

23.04 to ważna data dla każdego książkocholika, bo właśnie tego dnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Z tej okazji, chciałabym podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami na temat książek, czytania i dlaczego to dla mnie taka frajda :) 

Będzie rzewnie, będzie słodko, będzie na granicy wzruszenia! ;) A tak serio, mam wrażenie, że czytanie jest zwykle postrzegane jako ten lepszy, bardziej ambitny rodzaj rozrywki. W dobie internetu, kiedy filmy, seriale, gry mamy w zasięgu ręki, książki traktowane są jako coś wyjątkowego. Jest w tym troszkę racji, ale nie do końca. Dla mnie czytanie jest taką samą rozrywką jak obejrzenie filmu czy serialu. Ma sprawiać mi to frajdę, wzruszyć, rozśmieszyć, skłonić do przemyśleń- po prostu w jakikolwiek sposób zaangażować. I każde z tych mediów spełnia tą rolę. Ale podczas gdy na obejrzenie filmu poświęcę około 2 godziny, obejrzenie odcinka serialu może godzinkę, to aby przeczytać książkę, potrzeba tego czasu więcej. Niektóre czyta się szybko, inne wolno, niektóre czyta się na raz, a inne czasami muszą troszkę odleżeć. Na pewno czytanie wymusza na nas użycia swojej wyobraźni, ale gdy czytamy regularnie i od małego, dużo łatwiej budować nam w głowie nowe światy. Bardzo daleka jestem od stwierdzenia, że czytanie jest czymś ambitniejszym, "dla wybranych"- jest taką samą rozrywką co film, serial czy gra. Bardzo ważne, aby sięgać po książki nie z musu, ale dla przyjemności :) 


Moim zdaniem kluczową kwestią powinno być podsuwanie książek dzieciom- gdy dziecko za młodu załapie bakcyla, to na pewno dużo chętniej sięgnie po książkę jako nastolatek czy dorosły. Więc jeśli macie pod ręką jakieś dzieci- swoje czy nie, to czytajcie z nimi, podsuwajcie im ciekawe książki, które rozwiną w nich pasję czytania. A jeśli na początku jest trudno przekonać dzieciaki do czytania, to czemu nie komiks? Na rynku dostępnych jest ta wiele fantastycznych tytułów dla każdej z grup wiekowych, że można znaleźć coś dla maluchów, ale i dla siebie :)

Wiele osób może pewnie przerażać grubość niektórych książek. Powieść wyglądająca jak książka telefoniczna, nie każdego zachęci do czytania, bo wydaje się to dużym wysiłkiem. Sama często mam tak, że wolę w miejsce jednego tomiszcza przeczytać 3 inne książki, które nie przerażają mnie swoim rozmiarem. Ale zdradzę Wam pewien sposób, który mi pomógł przeczytać np. całą sagę George'a R.R. Martina "Pieść Lodu i Ognia". A uwierzcie mi, jeśli nie wiecie jak potężne są to książki, że to było niemałe wyzwanie. W tym konkretnym przypadku postawiłam po prostu na ebooki :) Mój dość cienki tablet nie straszył mnie swoją objętością, co więcej, jest dużo lżejszy niż chociażby jedna książka Martina- dzięki temu przebrnęłam przez całą sagę bezboleśnie ;) Co mnie cieszy, bo bardzo mi się podobała. 

Ach i ten nieustanny spór między ebookami, audiobookami i tradycyjnymi książkami... Ja właściwie przeważnie czytam książki w wersji papierowej, a czasami ebooki. Audiobooki nie są dla mnie, bo jestem wzrokowcem, więc samo słuchanie książki mnie nie angażuje. Gubię wątek, przestaje słuchać, zamyślam się... I niestety niewiele do mnie dociera. Ebooki czytam zwykle gdy uda mi się upolować jakiegoś dużo taniej niż książkę tradycyjną lub nie zależy mi tak bardzo żeby jakąś książkę fizycznie posiadać. Moim zdaniem każdy powinien znaleźć coś, co dla niego najlepiej się sprawdza. A ta możliwość wyboru jest błogosławieństwem, a nie upadkiem cywilizacji ;) Najważniejsze, aby w ogóle mieć chęć sięgnąć po książkę- nie ważne w jakiej formie!

To co dały mi książki, jest czymś nie do przecenienia. Rozwinęły moją wyobraźnię, empatię, pozwoliły mi na bycie otwartym na świat i ludzi człowiekiem, który nie ocenia powierzchownie i jest tolerancyjny. Moje słownictwo jest o 200% bogatsze niż byłoby, gdybym nie czytała książek za młodu. Ortografia i gramatyka też nie sprawiają mi zwykle jakiś większych problemów. A teraz, gdy postanowiłam prowadzić bloga z recenzjami, mój zasób słownictwa pozwala mi napisać coś więcej o książkach lub komiksach niż "fajna książka, polecam" ;) 


I to co jeszcze dały mi książki, to na pewno bohaterowie, którzy byli moim wzorem i drogowskazami, inspirowali mnie, rozśmieszali lub wzruszali. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez czytania i życzę Wam tego samego. Mam nadzieję, że każdy znajdzie choć jedną książkę, która będzie dla niego wyjątkowa czy ważna. I pamiętajcie, że nie jest najważniejsze ile czytacie lub co czytacie- choćby to miała być jedna zupełnie zwariowana książka w roku, to ważne, aby w ogóle czytać :)

Jej chciałam napisać coś krótkiego, a wyszło jak wyszło ;) A teraz do książek marsz! Albo do kupowania nowych, bo wiele wydawnictw przygotowało dla nas fajne promocje na książki ;)

Komentarze

Popularne posty