Facebook

Marcelka czyta i rozmyśla nad sensem życia: "Dżozef" Jakuba Małeckiego

Lektura "Dżozefa" Jakuba Małeckiego to było przedziwne doświadczenie. Nie spodziewałam się, że ta książka wywrze na mnie tak duże wrażenie. Podobała mi się bardzo, chociaż oczywiście miałam się do czego przyczepić :) Bo jakże tak bezkrytycznie miałabym się zachwycać. Ale muszę przyznać, że to jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Lepszych dlatego, że po prostu jest inna niż wszystkie inne książki jakie czytałam.

2 kromki chleba, plasterek szynki i kosteczka masła

Akcja powieści toczy się w szpitalu. To dość nietypowe miejsce akcji, ale jakże bliskie mojemu sercu ;) Realia pobytu w szpitalu są oddane absolutnie trafnie, a do tego okraszone dużą porcją humoru. Inaczej byłoby chyba zbyt przygnębiająco ;) Na szczęście pacjenci są otoczeni bardzo troskliwą opieką. Uff... 

CzytamPierwszy rozkręciło akcję z ebookami- dobra alternatywa dla tradycyjnych książek na lato ;) Chociaż zrobienie zdjęcia tabletowi, w którym wszystko się odbija jest wyzwaniem :D

"Ja noszę dres! Dres spoko jest!"* 

Główny bohater to typowy "Seba", którego spotkasz pod blokiem. Wielkie byczysko, któremu ustępujesz z drogi. Jakub Małecki obdarzył jednak swojego bohatera Grzesia wielkim serduchem. Choć nieco brakuje mu ogłady, to nie sposób go nie polubić. Chociaż chciałby wyrwać się ze swojego ograniczonego środowiska, zupełnie nie wierzy, że mu się uda. Podczas lektury można się zamyślić nad tym, ilu fajnych, inteligentnych ludzi "przepadło" tylko dlatego, że nikt nie uwierzył, że mogą być kimś więcej. Grzesiu ma dziewczynę, kochających rodziców, dobrych kumpli, ale widać, że chciałby osiągnąć coś więcej niż to, co ma teraz. 

Chłopak trafia do szpitala ze złamanym nosem, który jak się okazuje, wymaga interwencji chirurgicznej. Jest dość przestraszony całą sytuacją, chociaż oczywiście będzie raczej zgrywał twardziela. Na sali poznaje dwóch towarzyszy swojej szpitalnej niedoli- Kurza i Marudę. Kurz jest biznesmenem, poświęcającym się w pełni swojej firmie i rodzinie. Maruda, cóż... marudzi- na wszystko i wszystkich. Na szczęście ta postać dosyć szybko znika z opowieści, a pojawia się w niej kolejny i najważniejszy bohater- Czwarty, czyli pan Staszek. Wraz z jego pojawieniem się w szpitalnej sali zaczną dziać się rzeczy, które trudno objąć rozumem. 

Co tu się dzieje?

To pytanie zadawałam sobie więcej niż raz. To pytanie zadawali sobie również bohaterowie opowieści. Nie spodziewaliśmy się, ani ja, ani bohaterowie, że opowieść snuta przez Czwartego, zacznie wpływać na rzeczywistość. Nagle zwykły pobyt w szpitalu, zmieni się w podróż w głąb siebie. Staram się pisać dość enigmatycznie, żeby nie zdradzić Wam co się będzie działo, ale jednak zachęcić Was do lektury ;) Życiorys pana Staszka jest bardzo ważnym elementem- jest to właściwie opowieść w opowieści- początkowo te rozdziały mnie nudziły, ale potem akcja zaczęła się rozkręcać.

Cycki, cycki, cycki

Dobra przerywamy pieść pochwalą na temat "Dżozefa" i pochylamy się przez jeden akapit nad tym, co mnie wkurzało. Jeśli czytaliście choć jedną moją recenzję, pewnie już wiecie o co chodzi. Kiedy w powieści pojawia się postać kobieca, to prawdopodobieństwo, że czytelnik dowie się jaki ma biust, wynosi 100%, a jaką figurę- jakieś 70%. Prostackie opisy płci żeńskiej to pewnie element konwencji, ale nie mogę powiedzieć, żeby mi to odpowiadało. Wręcz mnie drażniło i odrywało od lektury. I jasne, to pewnie nie są poglądy autora (mam nadzieję), tylko kreacja bohatera, ale jeśli przeszkadza Wam przedmiotowe traktowanie kobiet, to "Dżozef" wkurzy Was pod tym względem tak jak mnie.


Literki uciekają jak szalone

Mimo przerw na wywracanie oczami przy wzmiankach o kobietach, tę szaloną i nietuzinkową powieść czyta się jak złoto. Autor ma świetny styl, poczucie humoru i absurdu, a przy tym nie stroni od głębszych refleksji. No dobra, głębszymi refleksjami ta opowieść stoi, nie ma co tu kryć. I zdaje sobie sprawę, że nie każdemu będzie to odpowiadać- ja sama nie przepadam za przeintelektualizowanymi książkami, ale tu akurat jest to dobrze wyważone. 

Dwa światy

"Dżozefa" można odbierać na dwóch płaszczyznach, tej bardziej dosłownej- wtedy mamy tu do czynienia z dresiarską opowieścią pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji i tajemniczych wydarzeń, albo na płaszczyźnie metaforycznej- dotyczącej sensu życia człowieka i pokonywania własnych słabości. Jest to powieść zarówno rozrywkowa i bardzo zabawna, jak i poważna i melancholijna. 

Swój chłop

Zderzenie świata Grzegorza z twórczością Josepha Conrada jest wybuchową mieszanką. Prostolinijność bohatera skonfrontowana jest ze złożonym światem powieści sławnego autora, a także ich interpretacją. Ale jak się okazało, przekaz powieści Conrada jest na tyle uniwersalny i trafiający do człowieka, że każdy może wynieść z ich lektury coś dla siebie. Ja osobiście czytałam "Jądro ciemności", oczywiście tylko dlatego, że była to lektura. I moje wrażenia nie były wtedy zbyt dobre- powieść była dla mnie przytłaczająca, duszna i zbyt zawiła. Podejrzewam, że byłam zbyt młoda na jej lekturę. Teraz mając kilka lat więcej na karku doceniam te przebłyski Conrada w twórczości Małeckiego. To spojrzenie przez pryzmat innego twórcy to ciekawy zabieg, z którym dotychczas nie spotkałam się w takiej skali. A samego Josepha Conrada spokojnie można uznać za pełnoprawnego bohatera "Dżozefa". 


I tak oto spędziłam dzięki CzytamPierwszy parę miłych chwil nad lekturą "Dżozefa", ale nie spodziewałam się, że autorowi uda się skłonić mnie do kilku głębszych refleksji. Po książki Jakuba Małeckiego z pewnością jeszcze sięgnę, a tymczasem biegnę czytać dalej! 

* Są to oczywiście słowa kultowej piosenki Big Cyca "Dres"

Komentarze

  1. No i dlaczego, no i po co te cycki?!?😣 Już uzbrajam się w cierpliwość i kuleczkę do zgniatania, żeby przez te fragmenty przebrnąć. A chcę, bo historia brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba miała być kreacja bohatera... Że niby z Grzesia trochę prostak (lub "typowy facet"), ale o złotym sercu. Wyszło to dosyć obraźliwie :/ A sama historia jest świetna i szkoda by było jej nie znać

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty