Facebook

Marcelka chyba oszalała! Wielki BOOKHAUL!

Przez ostatnie tygodnie moja biblioteczka powiększyła się o kilkanaście nowych pozycji. Na niektóre czaiłam się od jakiegoś czasu, inne po prostu wpadły mi w ręce przez przypadek. Na szczęście dzięki tanim księgarniom internetowym i allegro nie splajtowałam doszczętnie... Uff... Ale do rzeczy- nie ma co się rozpisywać na wstępie, kiedy tyle książek czeka! A Wy koniecznie napiszcie mi o swoich łupach! 


Chimamanda Ngozi Adichie "Dear Ijeawele. A feminist manifesto in fifteen suggestions"

Po przeczytaniu "Wszyscy powinniśmy być feministami" zupełnie straciłam głowę dla autorki. W tej mini książeczce zawarła 15 sugestii, które miały pomóc jej przyjaciółce wychować córeczkę na feministkę. Jestem bardzo ciekawa, czy w tak zwięzłej formie udało się autorce oddać ducha równouprawnienia. Jest to też moje pierwsze zamówienie z Book Depository i zapewniam Was, że wszystko przebiegło bez zarzutu- jeśli upolujemy książkę w fajnej cenie, to warto poczekać te 2 tygodnie, aż do nas dotrze ;)


 Stephenie Meyer "Chemik"

Jestem bardzo ciekawa jak wypada najnowsza powieść autorki Zmierzchu. Muszę przyznać, że swojego czasu byłam jej wielką fanką haha ;) Pamiętam też, że również "Intruz" bardzo przypadł mi do gustu. Teraz już może niekoniecznie interesują mnie wampiry, ale ta książka wydaje się być bardzo tajemnicza. Dobrej zagadce nigdy nie odmówię. Dodatkowo dałam za "Chemika" 11 złotych, więc jak za takie tomiszcze, to całkiem nieźle.


Sebastian Fitzek "Terapia"

Z tą powieścią zdążyłam się już zapoznać, więc wkrótce na pewno pojawi się recenzja. Muszę przyznać, że choć nie jest to może arcydzieło literatury światowej, to czytało mi się "Terapię" bardzo dobrze. Wciągnęłam się na tyle, że czytałam do późnych godzin nocnych, dopóki nie dowiedziałam się, jak skończy się ta historia. Mamy tu opowieść o zdruzgotanym ojcu, którego 12- letnia córka Josy zaginęła. Pewnego dnia Victor poznaję kobietę chorą na schizofrenię, która podejrzanie dobrze zna kulisy zniknięcia Josy. Zakończenie mnie zaskoczyło, chociaż kilku elementów się domyśliłam. 


Charles Spence "Gastrofizyka"

Recenzja tej książki chyba prędzej pojawi się na moim drugim blogu, poświęconym zdrowiu i żywieniu: Przewodniku po dietetyce. Autor postanowił przybliżyć nam kulisy spożywania posiłków oraz wpływu otoczenia na ten proces. Poświęca swoje rozważania naszym zmysłom oraz różnym trikom, jakie stosują producenci żywności. Mam nadzieję, że będzie to dobra lektura, bo zapowiada się ciekawie. Oby nie było zbyt nudno ;) 


Katarzyna Berenika Miszczuk "Szeptucha"

Mam wrażenie, że tę książkę czytał już każdy szanujący się książkoholik. Nie zliczę ile razy widziałam zdjęcie tej książki (czy też serii) w internecie. Zaczęłam już czytać, ale czekam aż akcja się nieco bardziej rozkręci. W ogóle sięgnęłam po tę serię dlatego, że tak strasznie spodobała mi się okładka 4 tomu... Nie ma to jak przemyślane zakupy ;) A tak serio, bardzo zaciekawiło mnie wykorzystanie mitologii słowiańskiej w powieści. Inne mitologie są nam chyba bardziej znane, niż nasza własna! Pora to zmienić :)


Becky Albertalli "Simon oraz inni homo sapiens"/ "Twój Simon"

Zdążyłam już nie tylko przeczytać książkę, ale i obejrzeć film :) I oba te dzieła bardzo mi się podobały. Film jest bardzo cukierkowy, ale uroczy i ogląda się go niesamowicie przyjemnie. Książka ma jak dla mnie kilka małych problemików, ale też całym sercem mogę ją polecić. Moim zdaniem potrzebujemy takiego odczarowania osób ze społeczności LGBT+ i pokazywania, że ich uczucia są dokładnie takie same jak osób heteroseksualnych. A zmiana perspektywy i pokazanie związku jednopłciowego wpływa bardzo odświeżająco na stare, dobrze nam znane schematy ;)


Adam Silvera "More happy than not. Raczej szczęśliwy niż nie"

Kolejna powieść z wątkami LGBT+. Zarówno po Silverę, jak i Albertalli sięgnęłam z okazji miesiąca równości. "Raczej szczęśliwy niż nie" jest bardzo szeroko polecany, mam nadzieję, że i mi się spodoba. Szczególnie, że jest taki pięknie wydany... Oby nie tylko okładka była tak zacna, ale i wnętrze ;)


 Libby Jackson "Kosmiczne dziewczyny"

Gdy zobaczyłam, że taka piękność wychodzi od Wydawnictwa Kobiecego, już przed premierą przebierałam nóżkami! Nie dość, że urocze wydanie, to jeszcze tak fascynujący temat. Lektura też książki była inspirująca i zachęcająca do działania. 50 sylwetek dzielnych i upartych kobiet, udowadniających, że inteligencja nie ma płci czy rasy. Bardzo polecam już teraz, a więcej zachwycać się będę w recenzji ;)


Ian Tregillis "Mechaniczny" (Seria "Wojny alchemiczne")

Powieść fantastyczna o bardzo ciekawym temacie przewodnim. "Mechanicznego" kupiłam pod wpływem dziewczyn z Czytu Czytu- jeśli jeszcze ich nie znacie- to pora to zmienić! Ale ostrzegam, bardzo łatwo zbankrutować! Mamy tu alternatywną historię Europy i roboty oparte o mechanizm zegarowy (jest to powieść z gatunku clockpunk), które chyba niekoniecznie mają ochotę dłużej służyć ludzkim panom. Oj jestem strasznie ciekawa i trzymam kciuki, żeby mi się spodobało :)


Reni Eddo- Lodge "Dlaczego nie rozmawiam już z białymi ludźmi o kolorze skóry"

Książka z cyklu "poważne tematy". I kolejna kupiona ze względu na rekomendację dziewczyn z Czytu Czytu. Lektura jeszcze przede mną, ale troszkę się wstrzymuję, bo wiem że się na gatunek ludzki pewnie będę bardzo denerwować. Rasizm to dla mnie obrzydliwe zjawisko, które powinno być stanowczo potępiane. Dodatkowo pojawia się tu wątek feminizmu czarnoskórych kobiet- jestem tego strasznie ciekawa.


Robin Gerber "Barbie i Ruth"

To dopiero była ciekawa lektura. Nie miałam pojęcia, że lalka Barbie i przede wszystkim jej twórczyni- Ruth Handler, musiały przejść tak długą drogę, aby wprowadzić ten produkt na rynek. Czytanie o kobiecie sukcesu, która potrafiła odnaleźć się w zdominowanym przez mężczyzn świecie było absolutnie fascynujące. Widać też, jak rzetelnie podeszła do swojej pracy autorka- Robin Gerber- jej książka jest bardzo szczegółowa, a autorka kieruje się wieloma źródłami, aby opowiedzieć nam losy założycielki Mattel. 


Anna Dziewit- Meller "Damy, Dziewuchy, dziewczyny. Podróże w spódnicy"

Nie sądziłam, że autorce uda się przebić pierwszy tom tej uroczej serii, ale zrobiła to z takim polotem, świetnym pomysłem i zaangażowaniem, że nic dziwnego, że jej się udało. Bardzo podoba mi się forma wydania tej książki jako "czasopismo"- znajdziemy tu więc fikcyjne relacje, reportaże, wywiady, a nawet reklamy ;) Tylko bohaterki są jak najbardziej prawdziwe i godne uwagi. Polecam mały i dużym dziewczynom ;)


Nicola Yoon "Ponad wszystko"

Po książkę sięgnęłam pod wpływem filmu, który całkiem mi się spodobał. A że była w promocja w Empiku, a ja miałam ochotę na jakąś prostą młodzieżówkę, to poleciałam z książką do kasy ;) Wrażenia z lektury wyniosłam bardzo dobre, nawet nie mam się do czego aż tak bardzo przyczepić.  Ale więcej oczywiście napiszę w recenzji ;) A jeśli widzieliście film, to właściwie czytaliście też książkę- są bardzo, bardzo podobne. A obsada jest taka urocza <3


C. S. Pacat "Zniewolony książę"

Jak przyjrzycie się tej sugestywnej obwolucie i przeczytacie tytuł, to właściwie wiecie o czym jest ta książka. Właśnie o tym :P Byłam tak zaciekawiona tym wydaniem, że kupiłam bez większego namysłu. Po lekturze stwierdzam, że jest to książka, która jest równocześnie koszmarna i bardzo wciągająca. Jeśli mówię koszmarna, to nie mam na myśli stylu autorki, ale raczej poruszanej tematyki. I oczywiście nie chodzi mi o homo- i biseksualnych bohaterów, ale raczej o kreację świata przedstawionego, gdzie gwałty i pedofilia są na porządku dziennym. Taaa... to nie była lektura wysokich lotów, ale wierzcie mi jeśli mówię, że i tak się wciągnęłam na maksa. I muszę wiedzieć co będzie dalej!


"Avengers. Kompletny przewodnik"

A tak na deser przewodnik po świecie Avengers. Autorzy podjęli się karkołomnego zadania spisania losów komiksowej grupy bohaterów, które były, jak się okazuje, zupełnie inne niż te w filmowym uniwersum. Mamy tu opisy poszczególnych członków Avengers na przestrzeni lat, ich przygód i przemian jakie przeszli. Samo wydanie jest genialne. Bardzo kolorowe, atrakcyjne i miłe dla oka. Gratka dla każdego fana! Ja sobie wręcz dawkuję tę książkę, byle tylko za szybko jej nie skończyć :)

I wierzcie mi lub nie, ale to tyle. Daje sobie na razie szlaban na kupowanie nowych książek, dopóki nie przeczytam tych. I powiem Wam, że prowadzenie bloga bardzo motywuje mnie do szybszego czytania, ale też takiego bardziej przemyślanego. Podczas lektury zastanawiam się nad stylem autora lub autorki, logicznością książki, nawiązaniami do innych dzieł popkultury i oryginalnością pomysłu. Jeśli ktoś chciałby czytać książki bardziej świadomie, to recenzowanie ich to na to dobry sposób ;)

Komentarze

Popularne posty